Choć Novak Djokovic jest sześciokrotnym zwycięzcą ATP Finals, wczoraj groziło mu odpadnięcie z finałów sezonu już na etapie fazy grupowej. Jego dalszy udział w turnieju zależał od wyniku meczu Jannika Sinnerem z Holgerem Rune. Serb może dziękować Sinnerowi, ponieważ ten uratował mu skórę.
To co robi Janni Sinner podczas tegorocznego ATP Finals zasługuje na gromkie brawa. Włoch nie dość, że pokazuje świetny tenis przed włoską publicznością, ponieważ w tym roku ATP Finals rozgrywany jest w Turynie, to jeszcze dostarcza im historycznego wyniku. Sinner jest bowiem pierwszym w 54-letniej historii ATP Finals Włochem, który awansował do półfinału. Co więcej, wczoraj miał wpływ na to, czy w tej fazie turnieju znajdzie się również Novak Djokovic. Wszystko dlatego, że Serb potrzebował, by to Sinner wygrał starcie z Rune, by ten drugi miał zbyt mało punktów, by wyprzedzić Djokovica w tabeli i awansować do półfinału imprezy.
Po tym jak Novak Djokovic pokonał Huberta Hurkacza w swoim ostatnim meczu fazy grupowej ATP Finals, miał zbyt małą przewagę punktową nad trzecim w tabeli Holgerem Rune, by awansować do półfinału imprezy w przypadku zwycięstwa Rune w jego ostatnim grupowym pojedynku. Uchronić Djokovica przed odpadnięciem z ATP Finals 2023 mógł tylko Jannik Sinner, wygrywając z Rune. Tak też się stało. Choć Włoch stracił jednego seta w pojedynku z Duńczykiem, to finałowej partii spotkania przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę.
Z Grupy Zielonej do półfinału awansowali Sinner i Djokovic. W Grupie Czerwonej na razie pewien gry w najlepszej czwórce turnieju jest Daniił Miedwiediew. Szansę na awans mają jeszcze Carlos Alcaraz i Alexander Zverev. To, który z nich awansuje, rozstrzygnie się dziś, 17 listopada.
CZYTAJ: W Manchesterze United spodziewane są dwie kolejne rezygnacje po Richardzie Arnold
CZYTAJ: Manchester United ogłosił ważną zmianę w kierownictwie klubu!
