Magdalena Fręch sensacyjnie odpada w pierwszej rundzie turnieju w San Diego

3
Magdalena Fręch zakończyła udział w turnieju WTA 500 w San Diego już na pierwszej rundzie. (zdjęcie: Tadeusz Kowalski, x)

Magdalena Fręch zakończyła udział w turnieju WTA 500 w San Diego już na pierwszej rundzie. Polka w meczu otwarcia przegrała w trzech setach z nastoletnią Australijką Taylah Preston, wygrywając w decydującej partii zaledwie jednego gema.

W pierwszej partii statystyki nieznacznie wskazywały na Polkę. Jednak to młoda Australijka lepiej wykorzystywał błędy rywalki, co pozwoliło jej uzyskać niedużą, ale kluczową przewagę.

CZYTAJ: Władze Manchesteru United odrzuciły dziwną prośbę zawodników po porażce z Fulham

Polka dwukrotnie przegrywała gema nie zdobywając punktu, natomiast Preston konsekwentnie zmierzała do zwycięstwa w pierwszym secie. To w końcu jej się udało, a set zakończył się wynikiem 6:4.

W drugiej części rywalizacji Preston jeszcze mocniej przycisnęła przeciwniczkę. Tym razem jednak Fręch „podniosła się z kolan” i zdołała wyrównać w 6. gemie. Potem po krótkiej wymianie wyszła na prowadzenie i utrzymała je do końca wygrywając 6:4. Tym samym zdołała wyrównać stan rywalizacji.

Niestety trzecia partia była już totalną dominacją Australijki. Taylah Preston zdobywała gem za gemem i prowadziła w pewnym momencie już 5:0, natomiast Magdalena Fręch była bezradna. Takiej przewagi już w zasadzie nie dało się utracić, więc Australijka oddając tylko jednego gema wygrała 6:1, a cały mecz 2:1 i to ona zawalczy w kolejnym etapie rozgrywek.

CZYTAJ: Kluczowy obrońca Realu wraca do zdrowia szybciej niż planowano