Robert Lewandowski zapewne długo dziś nie zaśnie, a nawet jeśli, to pewnie będzie mieć koszmary. Polak nie wykorzystał rzutu karnego w meczu otwierającym zmagania Polski w Katarze. Biało-czerwoni zremisowali z Meksykiem 0:0.
Mecz otwarcia Polaków w Katarze na długo pozostanie w pamięci kibiców. Wszystko za sprawą Roberta Lewandowskiego, który wywalczył rzut karny, a potem go zmarnował. Co jeszcze działo się w pierwszym meczu Polski na Mistrzostwach Świata w Katarze?
Skład Polski
Polacy wyszli na spotkanie z Meksykiem w nastęującym składzie: Wojciech Szczęsny – Matty Cash, Kamil Glik, Jakub Kiwior, Bartosz Bereszyński – Jakub Kamiński, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński (87. Arkadiusz Milik), Sebastian Szymański (71. Przemysław Frankowski), Nicola Zalewski (46. Krystian Bielik) – Robert Lewandowski.
Pierwsza połowa spotkania to dużo niewykorzystanych szans
Początek spotkania był nerwowy, ponieważ Meksyk zaatakował już w czwartej minucie. Polacy, choć mieli w następnych kilku minutach aż trzy potencjalne szanse z rzutów rożnych, żadnej nie wykorzystali. Szansa na bramkę dla Biało-czerwonych przepadła również w 17. minucie, kiedy Zalewski źle zagrał do Lewandowskiego. Niestety wszystkie próby Polaków w pierwszej połowie spotkania kończyły się niepowodzeniem i to jeszcze przed polem karnym Meksyku.
Druga połowa na długo zostanie w pamięci Lewandowskiego
W drugiej połowie spotkania również drużyny nie strzeliły gola i mecz zakończył się zerowym remisem, co daje Polsce i Meksykowi po jednym punkcie. Mogło być jednak inaczej, ponieważ Polska miała rzut karny. Po interwencji VAR, po tym, jak Lewandowski padł w polu karnym, sędzia podyktował rzut karny. Niestety bramkarz Meksyku, Guillermo Ochoa, bez problemów obronił strzał.
Przypuszczamy, że ten niewykorzystany rzut karny jeszcze długo będzie śnić się Lewandowskiemu.
Następny mecz Polski już 26 listopada o 14:00. Polacy zagrają z Arabią Saudyjską, która wygrała swój mecz otwarcia z Argentyną 2:1.
