To jakieś szaleństwo. Polka pobiła trzy rekordy świata jednego dnia!

7
Aleksandra Mirosław wygrywa Puchar Świata w Seulu! W finale pokonała Natalię Kałucką. (zdjęcie: Mateusz Górecki, Twitter)

To będzie niezapomniany dzień dla Aleksandry Mirosław! Polka wygrała zawody Pucharu Świata we wspinaczce sportowej w Seulu. Rano pobiła rekord świata, a w popołudniowym finale była jeszcze szybsza!

Przed piątkowymi zawodami w Seulu rekord świata także należał do reprezentantki Polski. Wtedy wynosił on 6,53 sekundy. Najpierw w wyścigach kwalifikacyjnych Aleksandra uzyskiwała kolejno – 6,46 oraz 6,36 sekundy. W półfinale była jeszcze szybsza o jedną setną sekundy!

Ale najwięcej energii Polka zostawiła na finał. W najważniejszym wyścigu dnia osiągnęła niesamowity wynik 6,25! To kolejny rekord świata, który oczywiście dał jej zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata we wspinaczce sportowej w Seulu. To był pełen sukcesów dzień dla reprezentantek Polski, gdyż drugie miejsce zajęła Natalia Kałucka, a tuż za podium uplasowała się jej siostra, Aleksandra Kałucka. Do pojedynku rodzeństwa doszło w półfinale.

Finalną, ważną imprezą w tym sezonie dla Aleksandry Mirosław są mistrzostwa świata, które odbędą się od 1 do 12 sierpnia 2023 roku. Gospodarzem będzie szwajcarskie Berno. Dwie najlepsze zawodniczki wywalczą bezpośredni awans na igrzyska olimpijskie w Paryżu. Tam rywalizacja we wspinaczce sportowej odbędzie się już w osobnych konkurencjach. W Tokio, gdzie wspinaczka debiutowała, odbył się jedynie trójbój. Aleksandra zajęła tam czwarte miejsce.

CZYTAJ: Oglądanie wydarzeń sportowych na żywo poprawia nasze samopoczucie i psychikę

Polka jest dwukrotną złotą medalistką mistrzostw świata we wspinaczce na szybkość. Tytuły te zdobyła w 2018 roku w Innsbrucku i w 2019 roku w Hachiōji. W swoim dorobku ma również brąz z 2014 roku w Gijon.

Ta kobieta jest jak z innej planety! Cóż za zawody w wykonaniu Polki – trzy rekordy świata jednego dnia! Gratulujemy kobiecie – Spiderwoman!

CZYTAJ NA SPORTEN.COM/PL – Gigant skontaktował się z Zinédine Zidane. Będzie sensacyjny powrót?